niedziela, 3 lipca 2011

Królików ciąg dalszy

Po lipcowej stracie z 1997r. dałem sobie z królikamispokój na około 10 lat.
W roku 2007 powraca chęć do "trzymania" królików, bo o hodowli jako takiej trudno tutaj mówić.
Znów zakupiona jedna kotna samica, a po miesiącu 8 małych kłapouchów i nic więcej. Ot po prostu ku uciesze dzieci.
Tak było przez 3 lata.

Późną jesienią ubiegłego roku naszła mnie myśl, "a może tak więcej???".
Niestety było już trochę za późno, gdyż jak co roku została tylko jedna samica.
Ta myśl jednak za głęboko zakotwiczyła się w mojej głowie......

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz